3.03

Jestem jestem. Nigdzie się nie wybieram :). Trochę mnie nie było, ale to nie dlatego, że już mi się znudziło pisanie. Najzwyczajniej w świecie nie miałem czasu usiąść i coś napisać. Wczoraj wróciłem ze spotkania firmowego. Pierwsze spotkanie od ponad roku. Fajnie było zobaczyć mordeczki z pracy, z którymi na codzień rozmawiasz więcej niż z kimkolwiek innym przez telefon. Pojechaliśmy się miarę standardowo w Bory Tucholskie. Mimo, że do miejsca pobytu mam kawałek drogi, lubię tam jeździć. Obszar borów jest bardzo spokojny. Nie ma ludzi, cisza, spokój. Trafiliśmy do miejsca przystanek Tleń.

Przyznam szczerze, że to jedna z gorszych miejsc w jakich byliśmy. Oczywiście nie narzekam, bo dla mnie najważniejsze to było spotkać znajomków, pogadać, zjeść coś. Już kiedyś byliśmy tu w tleniu, ale chyba w Geovicie z tego co kojarzę, a właśnie tutaj przychodziliśmy jeść. Wydaje mi się, że przez tą pseudo pandemie sporo pozmieniało się nawet w takim tleniu. Zacznijmy od miejsca w którym spaliśmy. Przystanek Tleń – miejsce położone przy nodze jeziora Żur. Sam budynek pensjonatu, bo chyba hotel to to nie jest, wyglada jakby ruszył już go delikatnie ząb czasu. Wydaje mi się, że właścicielka dopiero przygotowuję się do zaczęcia pełnego sezonu z tego względu, że cały czas pracowało tam 2 panów, którzy kładli jakieś płytki coś. Fuszerka trochę, ale nie ja tu jestem fachowcem. Tak czy owak właścicielka przemiła i sympatyczna. Pokoje są tam w fajnym klimacie. Każdy pokój ma swoją nazwę. Z racji tego, że mamy COVID, przydzielili nas do pojedynczych pokoi. No gra muzyka. Ja dostałem pokój Alaska. Pokój zadbany, czysty, urządzony może nie do końca w moim stylu, ale naprawdę przytulnie. Wyjście na balkon z widokiem na jeziorko.. i ulice. To właśnie dla mnie największy błąd tej lokalizacji – droga przy samej ulicy. I to nie taka droga, gdzie przejeżdżają 4 samochody dziennie i 6 rowerów. Średnio co pół h przejeżdża ciężarówka wioząca 2 przyczepy pociętego na 3 m drzewa. Koła toczące się z górki o 6 % nachyleniu, samo to powoduje już duży hałas, nie wspomnę o hamowaniu przed mostem. To wydaje mi się najgorszym wspomnieniem związanym z tym miejscem. Co do samego pensjonatu – wymaga delikatnego remontu, co widać że się dzieje, bo jakiś 2 panów coś tam robiło. Jedzenie. Pamietam chyba 2 lata temu byliśmy w geovicie, o której wspominałem wcześniej i tam było dość kiepskie jedzenie i pamietam jak dziś, że jechaliśmy do aktualnego miejsca pobytu na jedzenie z racji menu, które oferował wtedy przystanek tlen. Minęły 2 lata i chyba coś się pozmieniało. Wydaję mi się, że to głównie przez pandemię. Sytuacja z jedzeniem wyglądała tak, że menu praktycznie było stałe i za bardzo nic nie można było wybrać. Wiec padła decyzja, że na kolacyjkę wjedzie Burger. Nie robiłem zdjęć, bo rozładował mi się telefon. Tak czy owak Burger oceniam na 5,8/10. Lubie dość mocno burgery i bułka która w niektórych miejscach jest jak styropian dla mnie niedopuszczalne. Już bym wolał świeżą kajzerkę z biedry niż tamtą bułkę. Rano śniadanko było bardzo dobre, ale nie ukrywajmy, podać niedobre śniadanie to sztuka. Śniadanie oceniam 8,5/10 wszystko dobre świeże 😊. Jeśli chodzi o obiad dnia następnego, tutaj już się muszę przyczepić. Była ryba i fryty. Nie przepadam jakoś specjalnie za rybami, jednakże zdaję sobie sprawę, że też je trzeba jeść. Nie wiem co to była za ryba, ale panierkę miała okrutnie odstającą od filetu. Zjadłem, bo byłem głodny. Nic więcej – 4/10. Muszę jednak pochwalić bardzo zupy, bo zarówno pierwszego dnia jak i drugiego, zupy bardzo mi podjechały. Pierwszego dnia grzybowa, drugiego dnia żurek – zupy treściwe, smaczne 😉 mniam. Ogólnie jedzenie bym dał 6/10.

Ogólnie pobyt był mega spoko, pogadaliśmy, najedliśmy się, omówiliśmy wiele spraw związanych z firmą. Generalnie było co robić i gadka się nie kończyła. Obczajcie bazę – 4 typów i każdy ma do powiedzenia bardzo dużo, a czasu bardzo mało 🤯😩😂

Niestety już po spotkaniu i trzeba zawijać na robotę. Piona

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: