3.01

Dżem dobry w 2022.

Wiem wiem, minęło już dużo czasu i kiedy każdy myślał, że już nie będę pisał – ja powracam niczym feniks z popiołu. Pisząc każdy, mam na myśli moje dwie jedyne fanki i jednocześnie jedyne osoby, które wiedzą jak nazywa się mój blog. 😝😝 Jestem inkoguto 😎, ale ten rok będzie przełomowy. Zaraz zaczynamy budowę, wydarzyło się tyle rzeczy, koniec świata. Kedy ja to opisze?

Spokojnie, jestem jak John o’Conor. Przybyłem z przyszłości w przeszłość, żeby uratować teraźniejszość.

Nawet nie wiem od czego zacząć. Jeśli chodzi o budowę, myśle że w niedługim czasie zacznę uzupełniać wszystko po kolei, ale to oczywiście w zakładce dom marzeń.

Co u mnie? Wszystko gra. Jestem po długim urlopie i ostatecznie udało mi się załatwić, że już dziś idę do pracy. W innym przypadku musiałbym siedzieć do 10 stycznia, a to bez sensu. W tym roku urlop muszę szanować, bo niedługo ruszamy. Święta minęły szybko, bo były od piątku do niedzieli – najgorzej 😝, ale w bardzo przyjemnej, rodzinnej i cieplej atmosferze. Oczywiście dostałem dużo prezentów, bo byłem bardzo grzeczny. Tylko w tym roku Mikołaj coś był chyba pijany i za pośrednictwem mojej ukochanej cioci i jej rodzinki podarował mi t-shirt w rozmiarze M. Hahahaha skisłem. Rozmiar M ostatni raz miałem na sobie 16 lat temu. W sumie do Mikołaja nie mam pretensji, bo przecież on tylko spełnia życzenia i to ciocia M. podała mu taki rozmiar 🧐🧐, ale idąc w to głębiej, zanurzając się w filozoficzną otchłań moich myśli, dochodzę do nieoczekiwanego wniosku, że może w oczach ciociuni jestem slimfit 🤪🤪. Tak czy owak, święta ekstra. Gorzej z sylwestrem.. jak to u nas bywa co roku od jakiegoś czasu. Szkoda nam siana żeby gdzieś wyjechać, bo większość rzeczy przeliczamy póki co na budowę. Każdy tysiąc na wagę złota, ale dość ! Nasze postanowienie noworoczne jest proste – zbieramy co miesiąc jakiś grosz, żeby później nie było szkoda nam wydać właśnie na sylwka. Zobaczymy co z tego wyjdzie. I tyle po krótkim wstępie.

Co mnie czeka w tym roku, jakie mam plany, co chciałbym zrobić. Pewnie opisze to w następnym wpisie. Narazie puszczam jeden wpis dla moich fanek, żeby wiedziały, że ja tak łatwo się nie poddaje.

A teraz krótka rymowanka na rozgrzewkę:

Emka za mała, xl za duża! od zawsze L ! – rozpaczy kałuża. Opina mi korpus za mała koszulka, nie mogę jej ściągnąć. O kurka!

Do przeczytania wkrótce !

D.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: