23.03

Nic nie dodawałem od 2 dni, ponieważ codziennie jadę polatać dronixem. Pierwsze dwa dni to latałem sobie bez karty pamięci. Tak się podjarałem przy zakupie, że nawet o tym nie pomyślałem. Wpadłem na to dopiero po powrocie do domu. Tym bardziej nie chciało już mi się później jechać do sklepu, bo okazało się, że mieszkamy w strefie startu i lądowania samolotów i ten dron nawet nie chciał się odpalić, żeby cyknąć jakąś rundkę po mieszkaniu xd. Odpaliłem go pierwszy raz gdzieś za miastem, na polu. Ciemno już było to nawet jednej baterii nie wylatałem. Nawet zdjęcia nie mogłem zrobić, po jakiś 20 minutach się skapnąłem, że ma ciutkę pamięci wewnętrznej i jednak mogę cyknąć fotkę. Mojego entuzjazmu nie było końca do momentu powrotu do domu i wrzuceniu tego na kompa. Jakbym zdjęcie czarnym kalkulatorem Casio zrobił. Dramat. No nic, pojechałem wczoraj do MM, w którym totalne pustki. Już jak kupowałem drona, to było tam pusto. Myślałem, że zmiana anturażu, czy coś. Moje gumowe ucho wychwyciło jednak, że dwie babeczki wciskały kit jakiemuś klientowi, że nie ma dostaw i towaru. Nie wiem czy co ściema czy nie. W sumie nic innego oprócz karty pamięci nie potrzebowałem. To akurat było. Wybrałem jak najlepszą, bo tak kolega kolegi mi mówił, że będzie spoko no i na opakowanku był narysowany dronik xd. Myślałem, że w dobie dzisiejszej technologii za kartę 128 gb U H coś tam coś tam z prędkością przesyłania danych 160/90 będę musiał zapłacić maks 60 zł. Nic bardziej mylnego. Ponad 100.. Wczoraj oczywiście po zakupie karty pojechałem na działkę polatać po tamtym terenie. Cisza, spokój. Sporo przestrzeni żeby nie rozdupcyć maszyny. Wylatałem wszystkie baterie. Nacykałem z 30 zdjęć i 15 filmików. Wyszła taka kaszana w większości, że nie do końca miałem co z tego wybrać xDD haha no beka. Jak kręciłem te filmiki to sobie myślę w głowie „oł jea kur*a, ale mi dobrze idzie jak na pierwszy raz”, poustawiałem sobie jakieś tryby nagrywania coś xDD. Odpalam na kompie i co. Kaszana. Wybrałem jakieś dwa zdjęcia i jeden filmik. To wszystko na teraz 😛

Jak już wybuduje dom, tak będę żegnał każdy dzień

Przy ostatnich lotach dopiero skapnąłem się, że trzeba przełączyć tryb, żeby nagrywał w 2,7k czy 4k – ten filmik według mojej wiedzy jest 720 p czy cos takiego xd. Jest dramatyczny i pod względem lotu i jakości, ale spokojnie jeszcze chwile porozkminiam ten sprzęt i będą szły takie ujęcia, że diskawery nie przejdzie obok.

Dobra, bo pisze tekst w locie, w pracy w wolnej chwili podczas przerwy śniadaniowej.

Mimo, że nie słucham nowości ani jednego, ani drugiego, to czasem wpadnie w plejliście jakiś stary kawałek. mam w zwyczaju nie przełączać takich utworów. Żyje za dwóch choć bez sobowtóra. Na szczytach też się tułam, ale nie takich jak Kali, bardziej mi do Jurka Kukuczki, choć jemu też mógłbym wypolerować buty.

Wracam do roboty.

Eloooo

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: